Sebastian Moran
:: ORGANIZACJA :: Organizacja :: Strefa gracza :: Karty Postaci :: Postaci kanoniczne
Strona 1 z 1
Sebastian Moran
Sebastian Moran
Wiek: 35 lat | Zawód: snajper |
Pochodzenie: Enfield | Miejsce zamieszkania: Enfield |
Stan cywilny: wdowiec | Wizerunek: Arthur Darvill |
Historia
Charakter
Zdolności
Inne
W każdej szkole znajdzie się przynajmniej jedno dziecko, które pierwszego, czego się uczy, to ucieczki przed oprawcami. Zamiast podziwiać nowe miejsca, szuka potencjalnych kryjówek. Wyobraża sobie możliwe scenariusze i rozwiązania. Planuje, bo od tego zależy jego godność.
Mały Bastian miał całą sieć kryjówek, ale jego ulubioną i tak był garaż przy domu. To tam ojciec chłopaka i jego bliźniaka - Rory'ego - uczył podstaw swojego fachu. Pokazywał, jak naprawiać: najpierw rowery, potem pojedyncze części samochodów. Ale braci taka praca po jakimś czasie znudziła.
Rory odnalazł się w medycynie, a Sebastian chwycił za gitarę. Swoją grą podbił serce koleżanki z klasy - Anne Smith, lecz zanim zdążyli zbudować coś więcej, zrezygnował z muzyki na rzecz innej, "ciekawszej" kariery. Szkoła wojskowa wywołała tyle dumy ojca, ile zmartwień matki, kiedy okazało się, że Sebastian musi wyjechać, bo codzienne dojeżdżanie będzie zbyt drogie.
Gitarę zastąpił karabin, ucieczki - codzienne ćwiczenia, planowanie - lekcje taktyki, strategii i sztuki operacyjnej, a precyzja, której nabył u ojca w garażu, okazała się przydatna w strzelaniu do celu. Przy jego posturze walka wręcz nie była zbyt prosta, nic więc dziwnego, że nauczył się grać nie fair. Ten nowy świat pochłonął go całkowicie, na tyle, by postawić związek z Anne pod znakiem zapytania. Dziewczynie nie podobało się to, jak Sebastian powoli zatraca się w sztuce wojennej, kompletnie zapominając o ludziach zostawionych w Enfield. Rozstali się z ukrywanym pod sarkazmem bólem.
Do młodego chłopaka myśl o Anne dotarła znacznie później, po ukończeniu szkoły. Między marzeniami o wysokim oficerskim stopniu wciąż było jedno zupełnie inne - o pewnej czarnowłosej dziewczynie. Zrezygnował z wojskowej kariery, by móc chociaż spróbować ją odzyskać. Los najwidoczniej był mu przychylny, bo niedługo po ich ponownym spotkaniu Sebastian oświadczył się swojej Annie, a po niecałych czterech latach od ślubu urodziła im się prześliczna córeczka. Nadali jej zgodnie imię Lucy.
Później przez lata Sebastian zadawał sobie pytanie, czy los się od niego odwrócił, kiedy pojawiła się mała. Minęły dwa miesiące od jej narodzin. Była ciepła, letnia noc, kiedy obudził się i zobaczył, jak jego żona dławi się własną krwią. Nie minęło pięć minut, a zorientował się, że Lucy jest równie martwa.
Co było potem? Te wspomnienia ginęły w żałobie. Oskarżenie o morderstwo, psycholog twierdzący że nic mu nie jest, chwila za kratami, nim pojawiły się jakieś dziwne dokumenty, uniewinnienie… pogrzeb. Z tamtą chwilą umarł wesoły chłopak, młody ojciec i mąż. Pojawił się za to wdowiec po wojskowej szkole, który w ucieczce przed wspomnieniami uciekł aż do Afganistanu.
Los jednak wciąż nie był łaskawy dla Sebastiana - nie, wręcz przeciwnie. Płatał figle w oficerskiej kadrze, gdzie ginęli kolejni dowódcy. Awansowano coraz młodszych, coraz mniej doświadczonych. Spełniło się jedno z dawnych marzeń, kiedy przydzielono jednostkę pułkownikowi Moranowi. Przynajmniej dopóki go nie wyrzucili - bo przecież już go nie chcą, nie po tym, co się stało.
Były dowódca wrócił do Anglii, nękany już nie tylko przez wspomnienia pewnej letniej nocy, ale i bardziej brutalne, z frontu. Szukał pracy, ale żadna mu nie wychodziła i tułałby się tak pewnie jeszcze długo, gdyby nie James Moriarty. Znalezienie mordercy żony i córki stało się dla Sebastiana priorytetem, a dla Napoleona zbrodni - idealną kartą przetargową. Ulice Londynu spływały krwią, kiedy tylko Moriarty pstryknął palcami, ale nie dotrzymał obietnicy. Zamiast tego poszedł na dach Bart's, żeby tylko przestać się nudzić…
O Sebastianie ciężko powiedzieć cokolwiek, jeśli nie zna się go dłużej - a ludzi, którzy go faktycznie poznali, jest bardzo mało. Zazwyczaj zabija osoby, które próbują mu pomóc się otworzyć, co ma swoje podłoże zarówno emocjonalne, jak i praktyczne. Nie ufa nawet tym, z którymi pracuje od lat - bo tak, jak odpowiednio przycięta roślina puści sok, tak odpowiednio torturowany człowiek wyda największe tajemnice.
Narzeka, na co tylko się da, odcina się od niektórych tematów i ludzi, byle tylko uniknąć prawdy. Stworzył sobie skorupę bezwzględnego mordercy, którego nie obchodzi nikt i nic, którego jedyną przyjemnością jest praca. Planuje wszystko co do sekundy, a choć w szkole i później, w Armii, uczono go pracy pod presją, w sytuacjach nagłych i podbramkowych reaguje często nieracjonalnie.
A zatem, czy Sebastian Moran kocha coś oprócz przeszłości?
Celne oko
Ilu ludzi, tyle historii, wad i zalet. Sebastian od małego miał ciekawy talent, który rozwinął dopiero w szkole wojskowej. Ta sama zresztą umiejętność dała mu miejsce w sekcji snajperskiej Armii Brytyjskiej, a potem u boku Jamesa Moriarty. Dobry wzrok przydaje się też w szukaniu miejsc ucieczki czy schronienia, lecz stabilna ręka jest zbyt słaba na potężne ciosy powalające przeciwników.
Mechanika
Większość dzieciństwa byłego pułkownika to godziny w zagraconym garażu jego ojca. Starszy pan w synach widział przyszłość swojego biznesu, nic więc dziwnego, że uczył obu swojego fachu. Choć Sebastian zmienił kompletnie swoje życiowe plany, pewna wiedza pozostała w głowie.
Zabawa z bronią
Część rzeczy, których uczysz się za młodu, faktycznie przydaje się w życiu. Jako snajper wciąż musi konserwować, czyścić broń której używa. W połączeniu z przeszkoleniem w mechanice, które dał mu ojciec, Sebastianowi zdarza się kombinować z karabinami - głównie zdobycznymi, zepsutymi. Gdzieś w głowie kiełkuje mu od jakiegoś czasu pomysł na własny karabin.*
UMIEJĘTNOŚCI:
Siła: 1
Zręczność: 2
Charyzma: 1
Kieszonkostwo : 0
Otwieranie zamków: 0
Wytrzymałość: 1
Celność: 2
Rzuty:x
* nawiązanie do książek, gdzie pułkownik Moran miał karabin na naboje od rewolweru - skutecznie utrudniało to pracę SY. Umiejętności Bastiana są jednak niewystarczające, by coś takiego zbudować samemu.
• Na lewym ramieniu ma charakterystyczny tatuaż w kształcie tygrysich pasów. W rzadkich momentach, kiedy zlecenia są osobiste, wycina podobne wzory na ofiarach;
• Pije zdecydowanie za dużo miętowej herbaty;
• Permanentnie sterany życiem, często warczy lub mamrocze, zamiast mówić normalnie;
• W chwilach samotności chwyta za gitarę. Gra miernie (brak częstej praktyki), ale jak dotąd nikt mu tego nie powiedział - gra tylko jak jest sam;
• Zakodował sobie, że to czym się zajmuje, jest swego rodzaju przedłużeniem pracy w Armii. W swoim mniemaniu nadal jest żołnierzem, który dostaje rozkazy do wypełnienia. Jednocześnie w pełni zdaje sobie sprawę z tego, że robi coś "po ciemnej stronie mocy".
SHERLOCKED
Ostatnio zmieniony przez Sebastian Moran dnia Czw Wrz 21, 2017 8:38 pm, w całości zmieniany 2 razy (Reason for editing : *zmienia na ładną wersję podobną do teczki*)
Sebastian Moran